piątek, 30 grudnia 2016

Sopelki

Zima póki co łagodna, nie zmroziła okolicy, to chociaż w moich nowych kolczykach pojawił się lodowaty podmuch :) Kolczyki trafiają tym razem do mojej prywatnej kolekcji. Z resztą jak wszystkie robione na ostatnią chwilę do chórowych stylizacji. No co ja poradzę, że jak trzeba coś dla siebie zrobić to kończę zawsze za 5 dwunasta :P





Kolczyki sutasz #054
Niebieskie kryształy i srebrne hematyty otulone szarym sutaszem. Całość wykończona koralikami Toho round oraz triangle.


środa, 30 listopada 2016

Aleola wspiera Fundację Królewską

Każdy z Was zapewne słyszał o schroniskach dla psów czy kotów. I nie jest to dla Was żadne zaskoczenie, że takie miejsca istnieją, bo ludzie bez serc nie biorą odpowiedzialności za swoje decyzje i kiedy zwierzak zaczyna im zawadzać szybko się go pozbywają. 
Ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że istnieją fundacje, które opiekują się porzuconymi królikami. Istnieją, bo te zwierzaki bardzo często podzielają los niechcianych pupilów i lądują w najlepszym wypadku na ulicy. Może to brzmi nieprawdopodobnie, może wydaje się zabawne, ale takie nie jest. Na szczęście są ludzie, którzy zrobią wszystko, żeby ratować te bezbronne uszate istoty. 
Jest takie magiczne miejsce w Warszawie - Fundacja Królewska . Miejsce, z którym jestem osobiście mocno związana, właśnie stamtąd adoptowałam moje królasy, Lalka i Florkę. Wspieram fundację jak tylko mogę, moim czasem, moimi umiejętnościami. Bo warto, dla tych wszystkich królików, które tam trafiają i czekają na kochający dom. 
Fundację można wspierać na różne sposoby i każda pomoc jest na wagę złota. Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie fundacji http://www.fundacjakrolewska.pl/ .
Ja ze swojej strony zachęcam do obserwowania wydarzeń na Facebookowym profilu Fundacji i brania w nich udziału :)
Aktualnie trwa Królewski Kiermasz Cudów, w którym mam swój malutki biżuteryjny wkład :)




Lalek i Florka pozdrawiają i zachęcają do wspierania ich kudłatych braci z Fundacji Królewskiej :)




niedziela, 20 listopada 2016

Recykling

Zdarza się, że w naszych szkatułkach z biżuterią mamy takie błyskotki, które lekko nadgryzł ząb czasu, albo po prostu nie zamierzamy ich już nosić. Ja zawsze trzy razy się zastanowię zanim coś wyrzucę - oczywiście nie mówię o cennej biżuterii, a tylko o butikowych błyskotkach. Bardzo często można wykorzystać poszczególne elementy i dać im drugie życie ;) 
Tak też powstała poniższa obroża. Usunęłam starą podniszczoną ozdobę i zastąpiłam ją malutką sutaszową aplikacją. A oto efekt: 





I jeszcze mały bonus:


Naszyjnik Sutasz #003
Delikatna obroża z sutaszową aplikacją. Perła Swarovskiego, koraliki Toho i Fire Polish.


 

czwartek, 17 listopada 2016

Na jesienną słotę

No i zaczął się ten czas kiedy wychodzimy na miasto zawinięci po uszy w szale i czapki. Osobiście podziwiam ludzi, którym nie doskwiera jeszcze zimno. Ja już jakiś czas temu wyciągnęłam zimową garderobę, ale ja jestem rasowym zmarźluchem ;) No i co tu teraz wybrać, ciepło i komfort w puchówce czy może szyk i elegancję, ale przypłaconą chłodem wciskającym się pod ubranie? Po za tym pod czapką, szalikiem i zapiętym pod szyję płaszczem ciężko nosić fantazyjną biżuterię, a wiele z nas właśnie to lubi ;)
No i tutaj sutasz przychodzi z odsieczą, a dokładniej malutka broszka, która doskonale nada się jako ozdoba czapki czy wełnianego szala. Kochane Panie, oto i ona:






Broszka Sutasz #006
Lapis lazuli, hematyty, niebieski jadeit i koraliki Toho otoczone sutaszem w odcieniach szarości.


wtorek, 1 listopada 2016

Łagodność...

Kolejne kolczyki, tym razem bardzo delikatne i niewielkie.Biel, kremowy i pudrowy róż kojarzą mi się z czymś bardzo zwiewnym i leciutkim. Do tego zawieszki w kształcie białych kalii... Z resztą sami zobaczcie i oceńcie :)






Kolczyki sutasz #053
Efektowne kolczyki o prostej formie. Kamień w centrum wygląda jak rodonit (dostałam je w prezencie, więc nie mam pewności). Białe agaty w kształcie kalii oraz perły Svarowskiego. Całość dopełniają koraliki Toho. 

poniedziałek, 24 października 2016

Wspomnienie lata

Tak jak zapowiadałam, mam parę prac którymi chcę się w najbliższym czasie z Wami podzielić. Jedną z nich jest bransoletka, która dość przewrotnie kojarzy mi się z wakacjami. Przewrotnie, ponieważ jej kolorystyka bardziej przywodzi na myśl jesień niż lato. A jednak...
Jadąc w tym roku na urlop zabrałam ze sobą trochę koralików, ponieważ czekały mnie prawie dwa dni w samochodzie, a jak wiadomo robótki ręczne najlepiej zabijają czas ;) W zasadzie to jechałam z kilkoma projektami w głowie. Jednym z nich była poniższa bransoleta. 

Zostaje u mnie jako pamiątka bardzo przyjemnych wakacji nad Adriatykiem :)




Bransoleta Caprice #006
Siatka z drobnych koralików Toho wypełniona mieniącymi się hematytami w odcieniach starego złota oraz tęczowymi.

piątek, 21 października 2016

Powrót

Bardzo długo mnie tu nie było. Brak weny, brak czasu nie sprzyjają twórczości. Ale już jestem i mam nadzieję, że nie jest to jednorazowa wizyta, że uda mi się szyć więcej i będę mogła wstawiać posty regularnie :)
Po tylu tygodniach nieobecności niestety nie mam za wiele do pokazania, ale na parę następnych postów wystarczy ;)

Dziś kolczyki i to nie byle jakie, ale zdecydowanie na bogato ;) 12 cm. długości, duże, mieniące się kryształy, taki trochę Bollywood. Niestety zdjęcia nie oddają tego jak pięknie skrzą się kryształy.



 
Kolczyki Sutasz #052
Zielone kryształy otulone sznurkami sutaszu w odcieniach fioletu i zieleni. Całość dopełniają koraliki Fire Polish i Toho. Bigle ze stali chirurgicznej. 

piątek, 3 czerwca 2016

Odrobina dziecka jest w każdym z Nas

Jak co roku razem z zaprzyjaźnionymi sutaszystkami sprawiamy sobie prezenty na Dzień Dziecka :) Bo przecież na prezenty nigdy nie jest się za starym ;) Może się to wydawać dziwne, bo przecież każda z Nas robi biżuterię na co dzień. Ale biżuteria zrobiona przez kogoś innego cieszy niezmiernie. Po za tym zazwyczaj szewc bez butów chodzi... więc przynajmniej mam co nosić ;) 
A poniżej wisior, który zrobiłam dla mojego wymiankowego "dziecka" :)



Wisior sutasz #008 
Turkusowy kamień obszyty koralikami Toho. Fossil, fasetowany agat i maleńka perełka Svarowskiego.


wtorek, 19 kwietnia 2016

Na bogato

Wróciła mi ochota na szycie. W prawdzie idzie wolno, bo czasu nie mam za wiele, ale przynajmniej coś się dzieje w pracowni ;) Udało mi się ostatnio zrobić kolczyki, co też jest pewnym osiągnięciem, bo ostatnio jakoś od nich stroniłam. Uszycie dwóch identycznych sztuk strasznie mnie nudziło i męczyło. Dobrze, że ten stan powoli przechodzi ;)
Jak już się wzięłam do pracy to wyszło na bogato. I w kwestii wielkości (10 cm!) i użytych materiałów.




Kolczyki sutasz #051
Przepiękne kryształy otulone sutaszem w kolorach pomarańczy i turkusu. Do tego jadeit morski i koraliki Fire Polish. Całość wykończona szklanymi koralikami Toho, Preciosa i Euroclass. 

wtorek, 12 kwietnia 2016

Nikodem

Co raz więcej maluchów u mnie w rodzinie :) Niedawno przywitaliśmy mojego siostrzeńca Nikosia. I zgodnie z nową świecką tradycją dostał ode mnie szkatułkę na swoje skarby ;)




piątek, 18 marca 2016

Nadrabiam zaległości

Wiem, że ostatnio rzadko tu bywam. Jakoś się tak składa, że nie mam czasu na szycie. No ale skoro już mi się udało tu zajrzeć to wrzucam ostatnią moją pracę. Leżała sobie z miesiąc zanim zrobiłam zdjęcia :P 





Bransoleta sutasz #005
Fasetowane kryształki, masa perłowa i złoty hematyt oplecione zielonymi pasmami sutaszu. 
  

czwartek, 17 marca 2016

Dziecięcy kuferek

Nie samą biżuterią człowiek żyje ;) Ci z Was, którzy obserwują moje rękodzielnicze poczynania wiedzą, że zaczynałam od decoupagu. W prawdzie teraz zdecydowanie rzadziej sięgam po tą technikę, ale od czasu do czasu przychodzi taka okazja. Tak się składa, że każde dziecko w mojej rodzinie dostaje spersonalizowaną skrzyneczkę z okazji przyjścia na świat. Parę miesięcy temu przyszła na świat Zuzia i ona również dostała swój kuferek :)
Ze względu na natłok zajęć nie miałam jednak czasu by wcześniej wrzucić tu zdjęcia. No ale już nadrabiam braki ;)





piątek, 8 stycznia 2016

Shibori podejście pierwsze

Shibori to przepięknej urody jedwabne wstążki. Moje koleżanki rękodzielniczki od dłuższego czasu wykorzystują je w swoich pracach, ja jednak podchodziłam do nich jak pies do jeża. No ale i na mnie w końcu przyszedł czas i podjęłam wyzwanie. Nie jest to może jeszcze szczyt umiejętności, ale jak na pierwszą próbę chyba wyszło nieźle i nie zmasakrowałam tego pięknego materiału ;)




Beading broszka #002
Jedwabna wstążka Shibori ozdobiona koralikami Toho i małą perłą Swarovskiego.