Długo mnie nie było tutaj. Jak już pisałam miałam mały problem z obróbka zdjęć, ale dzięki kilku miłym osobom znalazłam wreszcie odpowiadający mi program :) Tak więc wracam i mogę obiecać, że w najbliższym czasie pojawi się dużo nowości.
Nowością jest logo, które ze względu na różne perypetie postanowiłam zrobić. Dzięki temu nie muszę się martwić, że nie mam w nowym programie starej czcionki, którą do tej pory podpisywałam zdjęcia. Mam nadzieje, że się spodoba ;)
Na początek maleńkie kolczyki na sztyftach, które zrobiłam już w czerwcu dla mojej siostry. Labradoryty obszyte haftem z koralików Toho.
A na dokładkę jedna z kilku lipcowych prac z sutaszu.
Salvaje
Tygrysie oko, agat żółty, koraliki Toho, koraliki drewniane.