czwartek, 10 października 2013

Zakupocholiczka

Niektóre kobiety poprawiają sobie humor kupując ciuchy, buty czy kosmetyki. Ja wydaję moje oszczędności na sutasz, kamienie i inne duperele, które potem mam nadzieję zamienić w coś ślicznego. I nie żartuję, że to już zakupocholizm. We wtorek wpadłam do jednego z takich sklepów, wydawało mi się, że prawie nic nie kupiłam, a jakimś cudem wydałam dwa razy więcej niż chciałam :P
No ale mam nadzieję, że przynajmniej moje prace ucieszą czyjeś oczy :)
Muszę wam też przyznać, że ostatnio prężnie szyję i w zasadzie cały czas coś nowego wychodzi spod moich rąk :)



Prelude
W centrum tygrysie oko, sztuczne perełki i maleńkie, szklane koraliki.

2 komentarze:

  1. Kochana zlikwiduj ten weryfikator obrazkowy ! to koszmar , nas komentatorów, sa blogerki , które nie wpisują komentarza bo jak maja sie męczyc z wpisywaniem weryfikacji to pasują.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że mam to ustawione o.O ale dzięki za podpowiedź :)

      Usuń